grudzień 14

ach ten koniec roku…

Grudzień to dla mnie okres męczarni. Krótkie dnie, śniegu raczej nie ma: ciemno, brudno, deszczowo, zimno… ogólnie buuuu. W robocie przeważnie luźniej ale i tak przy takiej aurze na zewnątrz po prostu masz wszystkiego serdecznie dość. Wracasz do domu, lampka, książka i czekasz z utęsknieniem wiosny 🙁

Ale co by tu nie mówić jest to czas gdy wstawione jesienią produkty winne i miodowe są gotowe do rozlewu. W zamrażalniku także oczekuje sporo zamrożonych artefaktów lata, które w najbliższym czasie zasilą bańki z miodem czy winem. Co tu dużo mówić… jeśli zmuszę się do zlania tego co mam w bańkach do butelek to pewnie na dniach zacznie się tango i wymyślanie co by tu wstawić.

P.S. Marta wasz miodek z jarzębiny sklarował się i można coś z nim zrobić 😉

P.P.S. JEŚLI zepnę się i coś w końcu zacznę robić 🙁

Kategoria: Inne | LEAVE A COMMENT
grudzień 10

Recenzja: Miody Pitne wyd. Baoab

Poniżej zdjątko okładki:

Invalid Displayed Gallery

Książeczkę dostałem kiedyś na jakieś święto… albo sam kupiłem. Niestety za cholerę tego już nie pamiętam 🙂

Zawartość to ok. 170 stron papieru kredowego gdzie zawarto sporą ilość zdjęć i rysunków… W sumie te zdjęcia tak zupełnie z czapy bo przedstawiają w sumie czasem jakąś gałązkę, jakiś kwiatek, tu cytrynę, jakiś garnuszek czy dzbanek udający pojemnik na miód. Ładnie złożone graficznie itd. ale ja chyba wolę książki merytoryczne a nie „ładne” i bez treści.

Ogólnie pierwsza część książki to opisy: historii, o miodach, o miodach pitnych, o fermentacji itd. Tak szczerze mówiąc to nigdy nie zdołałem tego zmęczyć. Słabo napisane i po prostu nudne. Natomiast dużo częściej używam w tej książce opisów miodów – to druga jej część. Nie żeby były jakieś super dobre te przepisy itd. ale po prostu mnie inspirują. Przeglądam sobie, czytam co tam jest w składzie i na podstawie tego wymyślam własne receptury. Głównie koncentruję się na tym jakie smaki można spokojnie mieszać (i ktoś już kiedyś to robił). Zazwyczaj i tak sam sobie ułożę przepis ale do doskonałe miejsce na szukanie czegoś nowego.

Podsumowując: książka przeciętna treścią, ładnie złożona graficznie ale fajne miejsce na szukanie inspiracji w temacie przygotowywania miodów pitnych gdy ktoś szuka pomysłu na własny miód. Właściwie to tyle…

P.S. Polecam przepis na miód rosyjski korzenny 😉

Kategoria: Inne | LEAVE A COMMENT
październik 21

przerywnik

taki mały przerywnik w czasie wykopywania się z pourlopowego śmietnika:

 

<@Dobro> zrobiłem sobie kanapki z jakąś wędliną, ale… ona połyskuje kolorami tęczy D:
<+Arry> ja wiem, ja wiem! to mięso jednorożca

Kategoria: Inne | LEAVE A COMMENT
wrzesień 29

Browar Zamkowy Młyn… budowa trwa

Mijam ten obiekt często idąc na miasto lub z niego wracając… Powiem wam, że budowa kręci się aż miło. Do uruchomienia samego browaru jeszcze pewnie grube miesiące ale udało mi się wkręcić na budowę i zrobić parę fotek.

Invalid Displayed Gallery

Nie jest tajemnicą, bo trąbiły o tym media, że budowę długi czas wstrzymywali olsztyńscy urzędnicy. DWA Lata. Awantura szła o część piwnicy, która pochodziła z oryginalnych budynków z okolic przełomu XIX i XX wieku. Widząc jak się to skończyło… uważam, że ktoś z urzędników przegiął pałę. Ani to nie wygląda, ani nie ma rąk ani nóg. Na siłę ratowanie kawałka muru, który i tak nie będzie wyeksponowany… bicie piany o nic. Na zdjęciach widać sporny fragment obudowany belkami nośnymi…

Wracając do samego budynku – jak dla mnie czad. Coś koło 1500m2 budynku… 4 piętra… potężne okna i przepiękny widok na Łynę i zamek. Dużo przestrzeni w środku. Zapowiedź właściciela, że w końcu wysepka na Łynie nabawi się ogródka połączonego z knajpą dla mnie jest bardzo dobrą informacją. Dodatkowy mostek itd. Ujmę tak – to będzie jedno z ładniejszych miejsc w okolicy. Do kompletu kończące się remonty parku zamkowego w okolicy. Remont murów zamku na ukończeniu. To naprawdę będzie coś.

Mi na pewno podoba się plan przepuszczenia pod budynkiem rzeki. Ponoć ma być także wykorzystywana jako turbina wodna. Knajpa, w której siedzisz a pod tobą płynie rzeka jest raczej rzadkością. Dla mnie odpał po całości.

No dobra… koniec tych peonów. Ta inwestycja wydawała mi się czymś ciekawym ale wizyta na budowie naprawdę pozytywnie mnie podbudowała. W końcu ktoś coś zrobił z sensem w tym mieście. Ciekawe i przemyślane rozwiązania, dużo światła… ogólnie czekam na uruchomienie i pierwsze piwa!

Kategoria: Inne | LEAVE A COMMENT
wrzesień 26

Urlop… pora się poszlajać

W momencie gdy ten post pokaże się na stronie będę już pewnie lądował w okolicach Katmandu w Nepalu.

W każdym razie zmywam się na urlop. Nie zabieram z sobą lapa i nie planuję w tym czasie prowadzić bliższych styczności z siecią Internet 🙂

Z samego wyjazdu pewnie wrzucę jakieś wpisy ale to dopiero po powrocie…

Kategoria: Inne | LEAVE A COMMENT