Kormoran Ciemny bez polepszacza
Wpadła mi w rękę jedna ciekawostka. Otóż zajeżdżony do granic Ciemny Kormoran wyszedł w formie nie zawierającej owego krytykowanego polepszacza w formie „smaku czekoladowego”. Na etykiecie co prawda dalej widnieje „aromat czekoladowy” ale ewidentnie nie ma go już w butelce.
Ogólnie lubię lekkie piwa. Uwielbiam czeskie vycepne (do 10% ekstraktu) i to zarówno jasne jak i tmave ale Ciemny Kormoran jakoś tak chyba ciut za słodki jest na to. Ciemne Krushovice czy inne tmave jakoś tak zdecydowanie lepiej mi wchodzą. Możliwe, że to warunki pogodowe – Ciemny Kormoran bardziej mi chyba pasuje na zimne jesienne popołudnie niż na środek letniego skwaru. W każdym razie, moim zdaniem, próba trafienia do konsumenta o moim profilu tj. nie lubiącego mózgojebów bardzo mnie cieszy. Pozytywne zdanie o tym piwie pewnie wyrażę dopiero jesienią gdy owy produkt wyląduje w garnuszku przeznaczonym na grzaniec ale i tak widzę postęp i jest zdecydowanie lepiej.