Urlop i po urlopie
Powrót do rzeczywistości po 3 tygodniach odpoczynku jest chodzącą masakrą… Mimo tego, że wróciłem już 2 tygodnie temu cały czas nie mogę wbić się w kierat i dalej jechać przed siebie. Póki co zdjęcia leżą odłogiem a nazbierało się tego koło tysiąca. Plecak rozpakowany metodą „na górkę” tj. odwracasz go do góry nogami i generujesz prześliczną górkę na środku pokoju. Problem, że trzeba ją obchodzić dookoła 🙂 Do pisania też jakoś nie mogę się zabrać… a do napisania jest parę postów o wyjeździe, ruszyła już jesienna tura piwna i winna. Słowem dzieje się tylko jakoś tak chyba się nie ogarniam 🙁