WitBier z Kormorana
Właśnie miałem okazję spożyć nowe piwo z Kormorana. Seria „podróże kormorana” a tym razem miejscem docelowym okazał się region Hoegardena. Mi to oczywiście pasuje jak jasna cholera 🙂 Uwielbiam pszenice a wersja z kolendrą to już w zupełności… a jak do kompletu mój, znów zapchany, nochal czuje cytrusy to już zupełny odpał.
Coś więcej o piwie: kolor jasny, mętne, fajowa pianka… a w smaku: mocno rześkie i cytrusowe. Idealne piwo na lato.
W każdym razie dostawa, która przyszła do knajpy znikła w wyjątkowo krótkim czasie do czego niezmiernie się przyłożyłem 🙂
Pisałem ostatnio o moim miodzie w wersji wychmielonej + kolendra itd. zwanym roboczo WitHoney’em. Tak popijając Kormoranowego Wita stwierdzam, że dokładnie to chciałem osiągnąć w wersji miodowej. I chyba udało mi się 🙂 Jesienią, jak spadną temperatury, to pewnie spróbuję popełnić własnego WitBiera ale tu już raczej nie przewiduję dużych sukcesów.
Na koniec zdjęcie… soory za jakość, robione z telefonu.