październik 18

Lipcowe niepasteryzowane

Tym razem piwo w formie granatu z browaru Jagiełło pt. Lipcowe niepasteryzowane. Alko 6%, ekstrakt 12.1%

Po zlaniu w kufel widać ładnego lagera: przejrzysty, kolor bursztynowy. Słabo się pieni. Zapach: bardzo słabo czuć jakieś słodowe nuty. Pierwszy łyk i w sumie ciekawe bo spodziewałem się lagera typu „na PRL” a tu coś bardziej zbliżonego do Janowa czy po prostu piwa tradycyjnego. Piwo ma słodki posmak i nie czuć goryczki ale coś kwaskowatego. Czuć gaz ale niezbyt mocno – drapie w język choć w normie. Pije się miło… ale szkoda że takie małe flaszeczki.

Stylizowanie marki na piwo „made in PRL” w sumie autorom wyszło jak trzeba … tylko ten wielki kod kresowy tak niezbyt tu pasuje ale cóż takie czasy. Kolorystyka utrzymana w brązach i jest całkiem OK.

Wizyta na stronie producenta … hmmm ogólnie miernota – całość we Flashu. Jakiś geniusz oczywiście opakował flasha php’em i wymusza otwieranie nowego okna. Nawigacja do bani. Żadnej informacji o omawianym właśnie piwie. Sklep on-line … jeśli 1 prymitywny formularz można nazwać sklepem … nieczynny. Pobieranie tapet – pakowanie skompresowanego JPGa w ZIPa … ech znów komuś się geniusz włączył. Ogólnie odnoszę wrażenie że właściciel strony dał się wrobić w pułapkę Flasha pt. każda zmiana to płacenie twórcy strony… fajnie gdy jest osiągalny i nie chce jakiś kosmicznych pieniędzy ale jeśli nie to bye bye. Pozycjonowanie strony oczywiście leży (kolejne gratulacje w użyciu Flasha) …

Podsumowując: 9/10 Piwo po prostu dobre i bardzo blisko rewelacji.