październik 28

Piwo z Olsztyna ale nie w Olsztynie

Ciekawy artykuł trafił się w dzisiejszej Gazecie wyborczej.

Sam właśnie stoję przed dylematem bo obiecałem zawieść do Wawy kilka wynalazków z Browaru Kormoran (portera, wiśnie itd.) … a mieszkając w okolicach starówki właściwie nie mam gdzie kupić ich produktów. „Alkohole Świata” mają tylko Premium i Świeże, Delikatesy na starówce … to porażka, Rast w Alfie hmm bardziej nastawia się na jakieś angolskie wynalazki za 13 czy 15 zł (w Piwach Regionalnych są po 8-9 zł), sklepiki na grunwaldzkiej … wszystkie mają wyłączność albo z Żywcem albo z Kompanią.

Nie wiem czemu człowiek w BK jest tak optymistyczny … bo mi tu daleko do optymizmu. Może sytuację w centrum miasta zmieni nowy sklep z piwami na Starej Warszawskiej … bo do kompletu z tą nową knajpą mogą stworzyć niezły duet piwny. Choć mam wrażenie że właściciele obu tych przybytków mogą widzieć w sobie konkurencję – to dla mnie możliwość wypicia jednego na miejscu + zakupienie paru na drogę to baaardzo dobry pomysł.

październik 28

Dowcip z branży

Do restauracji wchodzi trzech panów, przedstawicieli różnych marek piwa.
Pierwszy – Okocim.
Drugi – Tyskie.
Trzeci – Leżajsk.
Siadają przy stoliku i pierwszy mówi:
– Zimne Okocim proszę.
Drugi:
– Zimne Tyskie proszę.
Trzeci:
– Coca Colę proszę.
Ci obaj tak na niego popatrzyli i jeden z nich spytał:
– Czego wziąłeś Coca Colę?
A on odpowiedział:
– Jak wy nie bierzecie piwa, to ja też nie.

Jakoś tak oddaje ponurą rzeczywistość naszego polskiego browanictwa …

październik 26

Proletaryat … tym razem jasny

To drugi z Proletaryatów które udało mi się zdobyć… Alko 5.5%, ekstrakt 12.1%

Po zlaniu w kufel widać ładny słomkowy kolor, piwo wyfiltrowane, bez osadów. Piana jest, niezbyt duża i dosyć szybko znika. W zapachu czuć słód i bardzo słabo chmiel. Pierwszy łyczek … w sumie ciekawy bo chmielone w normie, gazowane też tak w środku stawki i mimo goryczki czuć jakiś słodkawy posmak … tak w sumie to nie jest to coś wybijającego się z tłumu, żeby nie powiedzieć że to piwo pod masowego konsumenta. Chyba zbytnio przyzwyczaiłem się do wszelkich wynalazków i przestały mnie jarać piwa masowe. Właściwie jest niezłe ale brakuje mi w nim czegoś.

Nie wiem czemu ale piwo ma kapsel Noteckiego … ?

Nazwa tego piwa nieodparcie kojarzy mi się z nazwą dawnej kapeli punk rockowej i „hej naprzód marsz” 🙂

Podsumowując: 7/10 … Przeciętne choć pije się miło i jest smaczne.

Kategoria: Piwka | LEAVE A COMMENT
październik 24

100l miodu wstawione :-)

Normalnie czuję się jak przemysłowiec… bo zamieniłem 30l bańkę z miodem na dwie bańki po 54l brzeczki miodowej 🙂

Ogólnie jakoś nigdy nie brałem do bani że 1 litr miodu nie waży 1kg i boleśnie przekonałem się o tym w momencie gdy musiałem owe 30l wtaszczyć z piwnicy na 2. piętro ;-( … i okazało się że to tak lekko 40 kg i 5 x 14 schodków – pod koniec myślałem że kręgosłup to wyjdzie sobie na spacer nie pytając mnie o zdanie…

W każdym razie wygotowanie takiej ilości miodu to niezłe przedsięwzięcie kuchenne. Co prawda miałem garnek 30l więc trzy rundy gotowania wystarczyły ale wlewanie miodku do gara było niezłą zabawą. Po operacji kleiło się oczywiście dokładnie wszystko 🙂 i kolejną godzinę spędziłem na próbach odklejenia tego i owego. Bańki obecnie dzielnie czekają aż spadnie temperatura brzeczki i koledzy drożdże zabiorą się za robotę. W sumie to nie robiłem jeszcze tak dużych objętościowo nastawów więc mam wrażenie że operacje pt. zlanie znad osadu to dopiero będą przedsięwzięcia kuchenne bo na przelanie 50l to muszę mieć przecież trzecie naczynie o podobnych objętościach … albo zapełnić wszystkie garnuszki i słoiki w domu 🙂 … wanna?

Sam nastaw to dwójniak o składzie: 40% miodu gryczanego, 30% spadziowego, 30% wielokwiatowca … no i przyprawy, które pozostaną moją tajemnicą … ale za 3-4 tygodnie gdy pierwsza fermentacja już zakończy swoje dzieło będę mógł napisać czy moje wysiłki dały skutek choć zbliżony do miodu pitnego.

październik 22

Proletaryat Piwo Ciemne Rewolucyjne

Pod tą ciekawą nazwą kryje się kolejny produkt Browaru Czarnków … alko 6.2%, 14,1% ekstraktu

I znów udało mi się nabyć produkt autorów Noteckiego… Piwko ciemne, po zlaniu w kufel owszem ciemne ale bardziej ciemno brązowe niż czarne, przejrzyste. Piany bardzo niewiele i bardzo szybko znikła. Zapach niezbyt mocny i czuć słód. Pierwszy łyczek i czuć miły, słodkawy posmak niezbyt mocnej mieszanki palonego słodu. Goryczki chmielowej nie czuć. Gazu też prawie nie czuć. Pije się miło i znika w zastraszającym tempie. Szkoda, że te butelki są tak małe 🙂 Odnoszę wrażenie, że piwo to jest bardzo podobne do czarnego Krusovice ale mniej gazowane…

Fajnie wygląda etykieta: czarne tło + czerwona gwiazda. Nie za bardzo jednak czaję co to piwo ma wspólnego z rewolucją ale to chyba kolejna stylizacja tak jak noteckie robione jest na późny PRL.

Wizyta na linku z dołu etykiety i pełne zdziwko bo to chyba strona jakiejś knajpy. W tle leci „bój to jest nasz ostatni” 🙂 Ogólnie odezwy i cała reszta … powala. Oj chyba trzeba zwiedzić tą knajpę…

Posumowując: 10/10 I nie wiem czemu ale ostatnio to kolejny strzał w 10… Tylko czemu takie małe !!!!