miód rosyjski… ot ciekawostka
Kiedyś dostałem lub kupiłem książkę (zupełnie nie pamiętam skąd mam tą pozycję) pt. Miody Pitne z wydawnictwa Baoab. W samej książce przepisów wiele – pewnie na jakimś kolejnym wpisie wrzucę recenzję tej pozycji. W każdym razie na stronie 92 znalazłem przepis na miód, który początkowo mocno mnie zadziwił bo naładowano w niego wszystko co właściwie jest „niedobre” dla słodkiego trunku typu miód. Pieprz? Ziele angielskie? Nazwa przepisu z książki to „miód rosyjski korzenny”. Przepisy był na tyle interesujący, że zimą ubiegłego roku wstawiłem go. Co ciekawe miodek dalej radośnie stoi sobie w bańce 🙂 Wychodzi na to jeden z takich co częstuje się gości na szczególne okazje a nie rozlewa do butelek.
Wracając do tematu: bańka niewielka bo ot całe 1,5l. Ale wynik przerósł moje oczekiwania o wiele bardziej niż mi się mogło wydawać. Wyszło: naprawdę rewelacja. Miód jest słodki ale jednocześnie przyprawy dały mu tyle aromatu, że autentycznie jest to coś ciekawego i wartego spróbowania.
Skład: miód, pieprz, ziele angielskie, gałka muszkatołowa, cynamon, goździki, imbir, drożdże, pożywka.