sierpień 9

Borówkowo Miodo-Cydr

Tym razem pora na eksperyment… otóż udało mi się pozyskać drogą jak najbardziej legalną około 4kg borówek amerykańskich… dla tych co nie czają to takie większe jagody – ciut bardziej słodkie ale mniej kwaskowate niż nasze, polskie jagody.

Co tu dużo owijać: dorwałem te borówki… pierwszą porcję pochłonąłem z jogurtem… drugą zamroziłem… ale chwilę potem przyszło opamiętanie – no przecież nie zostawię tego na zimę! No to pozostałe 3kg władowałem do michy, zalałem 1l miodu i skatowałem blenderem. Zaistniała papka miodowo-borówkowa powędrowała do bańki o objętości niecałych 10l. Dodałem do tego wody, drożdży, pożywki, kwasku cytrynowego… i w sumie to zacząłem się zastanawiać co to kurcze z tego wyjdzie 🙂 Bo z jednej strony to miód pitny to to nie jest, cydr w sumie też nie, wino to już na pewno bo powinno to to osiągnąć max 2-3%… więc mamy klasyczny przykład świnki morskiej: ani to świnia ani morska. Jeśli ktoś ma pomysł jak to nazwać to proszę o komentarze. Jak wyjdzie coś z sensem to może nawet spróbuję wykombinować (prrrr pogadać z jednym gościem 🙂 ) co by specjalne etykiety dla tego twora wygenerować…

Tak wiec czekam na propozycję jak tego boro-stwora nazwać

Tagi: , ,
Copyright © 2009. All rights reserved.

Opublikowano 08/09/2011 przez Jerzy Mackiewicz in category "Cydry", "Miodki

3 COMMENTS :

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.