Fortuna Czarny Smok
Tym razem wynalazek Browaru Fortuna pt. Czarny Smok alko 5,8%, ekstrakt 12,2%
Browar ten, NIEznany u nas z Czarnej Fortuny o smaku Coli… celowo piszę nieznany bo jak zdołam skądś wygrzebać kilka takich piwek to raptem okazuje się, że teksty w stylu „ja nie lubię piwa” raptem zmieniają się w „a gdzie to dają”. No w każdym razie z piwami tego browaru jest całkiem wesoło 🙂
Piwo po zlaniu w kufel ma niewielką piankę, która szybko przeradza się w cieniusieńki kożuszek piany. Cały czas buzuje. Kolor czarny ale pod światło ma rubinowy odcień. W zapachu czuć przypalany słód i jest to zdecydowanie przyjemny zapach. Pierwszy łyk zdradza lekko słodki, przypalany posmak ale jednocześnie trochę cierpkawy. Coś w nim ze stouta ale zrobionego tak na polsko-tradycyjnie. Gaz czuć ale nie jest „inwazyjny”. Mi to piwo zdecydowanie miło wchodzi i aż za szybko znika z kufla.
Łącznie: 9/10 Po prostu coś naprawdę smacznego.
Nie wiem czemu ale ostatnio coś za dużo daję tych wysokich not… po prostu chyba trafiłem na właściwą półkę w sklepie … albo tak ładnie poprawia nam się rynek piw 🙂
Czarny jest bardzo udanym wynalazkiem…Zaraz po nim Czerwony smok…Jest jeszcze srebrny, ale do piw marcowych nigdy nie byłem przekonany, stąd i tego nie lubię. Jest jeszcze Fortuna miodowa i, najciekawszy chyba, Komes (bardzo „ciężki” porter). Komes jednak ostatnio wydaje się niedowarzony i czuć wyraźną woń alkoholu (widać, że 9% ciężko skryć)…