Licher Weizen
Tym razem wpadł mi w ręce pszeniczniak pochodzenia niemieckiego dzięku uprzejmości Germana i jego braciaka. Alko 5,4%
Po przelaniu do kufelka od razu czuć zapach piwa pszeniczniego – nuty bananowo-goździkowe aż niosą się po pokoju 🙂 Mimo dobrego schłodzenia piwo potwornie się pieni. Cały czas w kuflu poruszają się bańki powietrza. Kolorek – idealnie pszeniczny 🙂
Pierwszy łyczek … poezja … bardzo mało goryczki, gaz jest i to mocny ale nie drapie w gardło jak w zwykłych piwach. Pije się wyśmienicie jednak w tle jest coś gorzko-metalowego jakby posmak jakiegoś metalu – ale podsumowując to naprawdę to nie robi różnicy. Jak dla mnie idealna pszenica.
10/10
Jutro ruszam na tourne po Austrii mam nadzieję że parę ciekawostek zdołam przywieźć 🙂
piłem wszystkie Lichery al na bardziej mi smakuje Licher Export pozdrawiam??