Serbia jeszcze raz
Jakiś czas temu popełniłem wycieczkę do Serbii a potem ten wpis. Ostatnio jednak w końcu obrobiłem zdjęcia, które macie do obejrzenia poniżej.
Invalid Displayed Gallery
Wrzuciłem tu właściwie tylko ich fragment ze szczególnie miłego mi zakątka 🙂 Ten zakątek to ulica Skadarska (Skadarija) znajdująca się w samym centrum Belgradu.
Na pierwszych zdjęciach widać ją o poranku. Pusto, cicho, knajpy pozamykane. Wieczorem jednak miejsce to zmienia się nie do poznania. Uliczka właściwie cała jest zastawiona ogródkami piwnymi i naprawdę to co tam się dzieje zakrawa na jakieś szaleństwo. Piwo, rakija i wino leją się potokami. Najciekawsze jest jednak to, że w każdej knajpie siedzi jakiś zespół, który gra i śpiewa z ludźmi piosenki. Gitara, kontrabas i inne smyczkowe są non stop w ruchu. Do tego ludzie znają więcej tekstów niż nasi (wielokrotnie ograniczający się do „sto lat”) i cała knajpa śpiewa a nie mruczy coś pod nosem! W czasie wycieczki spędziliśmy tam prawie wszystkie wieczory i naprawdę było wesoło.
Na końcowych zdjęciach widać też, że drzewo wcale nie musi przeszkadzać w budowie ogródka knajpy. U nas wycięto by to natychmiast – tam natomiast dało się to skomponować tak, żeby miało ręce i nogi a co ważniejsze drzewo dalej rosło.