październik 30

Lubelskie Pils

Tym razem specjał rozmiaru granatu z browaru Perła Lublin. Alko 5,6%

Przy zlewaniu w kufelek piwo ma piankę ale bardzo szybko znika. Kolor bursztynowy, piwo idealnie klarowne. W kuflu widać bąbelki ale są nieliczne i jakieś takie niemrawe 😉 W zapachu czuć słód i chmiel ale jest on słaby i niezbyt rzuca się w nozdrza… Pierwszy łyczek i czuć goryczkę chmielu i to mocną bo aż język cierpnie. Gaz niezbyt mocny ale czuć go. Po prostu jasne pełne jakich wiele i nie wybija się jakoś mocniej z tłumu. Pewnie jakbym pił to na jakiejś ciekawej imprezie to lepiej wbijałoby mi się w pamięć ale gdy brak jakiegoś dodatkowego skojarzenia to pewnie niestety zniknie w tym tłumie.

Podoba mi się to że na butelce jasno zaznaczono, że butelka jest zwrotna.

Wizyta na stronie producenta nie udała się bo google nie były w stanie jej znaleźć 😉 Ale Wikipedia owszem ma opis i rozwaliło mnie: „Przedsiębiorstwo powstało w 1948 roku jako Lubelskie Zakłady Piwowarsko-Słodownicze.” taaaa a teraz lookamy na etykietkę a tam 1881 i niestety chyba bardziej ufam Wikipedii niż marketingowemu bełkotowi na etykietkach producenta… Powaliła mnie także informacja że owy browar Perła to autor hipermarketowego Goolmana – no cóż ścieki też gdzieś się produkuje.

6/10 Ogólnie jak cię mogę ale bez jakiś rewalacji… przeciętne