marzec 21

Chapeau fara Lambic

Dziś do testów wpadł belgijski wynalazek typu Lambic. Alko 4,75% lub 3,5

Po pierwsze gdyby ktoś mi to piwo podał w kubku od Coli to pewnie bym różnicy (wyglądem) nie znalazł 🙂 Piwo w kolorze brązowym, przejrzyste. Piany żadnej. Zapach słodki i jakiś znajomy ale nie jestem w stanie przypisać go do czegokolwiek. Na etykiecie napisali że o smaku cukru kandyzowanego a skład w różnych językach wskazuje także na obecność słodu pszenicznego. Pierwszy łyczek potwierdza, że to co mam w kielonku to raczej zdecydowanie grupa piw smakowych z tendencją do usunięcia słowa „piwo” … Produkt przede wszystkim jest słodki, aromatyczny ale nie wiem czemu wydaje mi się że pochodzi on ze sztucznych aromatów. Posmak dziwny i albo dostałem produkt przeterminowany albo to nie to tygryski lubią najbardziej. Zdecydowanie męczę się pijąc to coś.

Muszę chyba spróbować innego Lambica bo ten to zdecydowanie porażka.

Na etykiecie widać dwie różne wartości dot. zawartości alkoholu. Nie wiem której wierzyć ale raczej niższej.

Ogólnie: 1/10 Smak tragedia … cena jeszcze tylko pogarsza sprawę…

Cena: 8zł za 25ml

Kategoria: Piwka | LEAVE A COMMENT