styczeń 12

Jacob Weissbier

Dziś na topie niemiecka, jasna pszenica z browaru Jacob. Alko 5,3%

Po zlaniu w kufel widać ładny kolor pszenicznego piwa w zasadzie w bursztynowej normie dla tego typu piw. Pianka niezbyt duża i znikła bardzo szybko. Zapach mocny i typowo pszeniczny, nie czuć niczego obcego. Smak: zdecydowanie słodkawy, czuć typowy dla pszenicy posmak goździka i banana. Gaz jest ale baaaardzo delikatny. Ogólnie piwo wchodzi jak oranżada i mi baaardzo smakuje.

Tym razem na etykiecie znalazłem adres strony producenta. Niestety tylko po niemiecku ale przynajmniej obrazki można sobie pooglądać. Co ciekawe nie ma flashowych wariactw. Fajnie pokazują jak robią piwo, kto to robi itd. Na jednej z podstron jest np. schemat jak robią piwo, albo dostawa do domu (przynajmniej tak wnioskuję z obrazków) !!! Pomysł mnie powalił: pizzę można kupić o dowolnej porze dnia – czemu piwem mają zajmować się tylko taksiarze? Ile razy na imprezie kończyło się piwo i robiło się jakieś dzikie wyprawy? Jeden telefon i po 30min masz skrzyneczkę pod drzwiami. No jak dla mnie pomysł na niszę rynkową… Co prawda pewnie polskie chore prawo nie dopuści do czegoś takiego w godzinach nocnych ale w ciągu dnia… Tutaj (ostatnia fotka) widać patent, który widziałem w Monachium tj. automat do mycia i wyparzania kufli w terenie. Jak ja nienawidzę picia w plenerze piwa z plastiku. Widać jak daleko Niemcy są lepsi od nas w te klocki. Trochę ciężko trafić do listy produkowanych piw ale jak widzę co oni tam robią to normalnie aż chciałoby się mieć taki browar gdzieś w okolicy (od Radlerów, przez pszenice, pilsy, koźlaki, po soczki bezalkoholowe)

Podsumowując: 10/10 Ideał pszenicznego piwa. Czemu nie ma takiego fascynata w Olsztynie?

Kategoria: Piwka | LEAVE A COMMENT
styczeń 2

Jacob Winter Weisse

Zima za oknem, mróz szczypie … pora na piwo zimowe, pszeniczne. Alko 5.2%

Dziś zaczynam od drugiej strony ponieważ piwko jeszcze chłodzi się na owym mrozie 🙂

Ową markę Jakob nabyłem ostatnio w Piwach Regionalnych i była tego cała seria z czego mam chyba ze 3 różne sztuki do testów. Zapowiada się więc obficie … Zupełnie nie czaję o co biega z tym „Winter Weisse” bo nazwa sugeruje że chodzi tu o pszeniczne zimowe ale jedyne co mi po głowie łazi z zimą związane to piwo marcowe – a takowe piłem w Bierhale i na pewno nie było piwo pszeniczne. W każdym razie za moment je otworzę i wyjdzie hmmm piwo na wierzch 😉 Na razie mogę tylko kontemplować etykietę a ta wygląda naprawdę fajnie – zima w pełni. Pozostałe piwa z tego browaru mają podobne etykiety tj. trzymają tą samą koncepcję graficzną ale mają własne kolory, budynek w dole ma kolorystykę chyba powiązaną z porą roku… Wygląda mi to na serię piw szykowaną przez jakiś hotel czy kurort bo ten budynek jakoś tak a) powiela się na etykietach b) nie wygląda on na budynek przemysłowy … a nie rysuje się neona z nazwą piwa nad budynkiem bez powodu. Napis na froncie o „familien coś tam” chyba jednak sugeruje jakiś domowy wyrób. Chyba muszę uderzyć do kogoś kto zna niemiecki w celu wyjaśnień.

Ok – piwo przygotowane. Piana przepiękna i ma takie fajne duże „kulki”. Piwo ma kolor jasno brązowy. Zapach: czuć pszenicę ale niezbyt mocno. Osadu niewiele ale jest wystarczająco mętne. Zapowiada się na pszenicznego dunkela. Pierwszy łyk … i tu mamy hmmm bardzo delikatną pszenicę. Gaz niewyczuwalny, tak samo jak goryczka. W smaku czuć cytrusy i goździka jak na solidną pszenicę przystało. Wchłania się błyskawicznie… szkoda że kupiłem ostatnie z półki 🙁

Ogólnie: 10/10 Minusów brak – po prostu idealna pszenica.

Kategoria: Piwka | LEAVE A COMMENT