sierpień 14

Lato, lato w pełni… tym razem jeżyny

Idąc do pracy mam prawie po drodze ryneczek gdzie w wtorki, piątki i soboty zjawia się cały tabun różnego typu ludzików. Od okolicznych działkowców sprzedających drobne ilości produktów ze swojej działki, przez hurtowników robiących zakupy na giełdzie owocowo-warzywnej i robiących dalszą redystrybucję na rynku, aż po właścicieli pasiek sprzedających miody czy handlarzy wszelkiego chłamu. Cały przekrój społeczeństwa.

Przechodząc do rzeczy: szukam agrestu… wiem – już się skończył a ja zakupiłem tylko parę kilko. Liczyłem na więcej. Na otarcie łez zakupiłem jednak parę litrów jeżyn.

Zastanawiam się:

  • robić z nich wino ze 100% jeżyn
  • robić wino mieszane z jagodami, malinami itd.
  • robić miód pitny

Póki co władowałem je na kilka dni do zamrażalnika a potem rozpocznę ulubioną operację gniecenia i dalszego przygotowania do fermentacji. Choć nie wiem czy nie zrobić eksperymentu i nie użyć do tego sokowirówki – boję się jednak, że zabawy tym sprzętem znów nabawią mą kuchnię kolejnych wzorków na ścianie. Wiem – jestem skuteczny w tym co robię… ostatnio testowałem wyciskarkę do moszczów… mam nowe, czerwone kropki 🙂

Kategoria: Miodki, Wina | LEAVE A COMMENT