czerwiec 10

Svyturys Gintarinis

Pora na kolejny wynalazek rodem z Litwy… alko 4,6%

Piwko ogólnie ciekawe… napis na etykiecie „Sviesusis Alus” zdecydowanie sugeruje że mamy do czynienia z lagerem typu „z beczki”, procencików też raczej niewiele… no to zaczynam się wkręcać 😉

Po zlaniu w kufel piwko pieni się mocno ale pianka jest gruboziarnista i bardzo szybko znikła. Kolor jasno słomkowy, piwo idealnie klarowne. W zapachu nie czuć właściwie chmielu a tylko jakieś słodkawe nuty. Pierwszy łyczek ujawnił całkiem miły smak: chmielu niewiele, gazu też tak średnio ale ogólnie połączenie gazu i chmielu jakoś tak specyficznie drapie w język. Czuć słodowe nuty. W sumie OK. Pije się miło, szybko znika…

Zasadniczo to takie właśnie piwko z beczki: lekkie, łatwe i przyjemne. W sam raz na lato, które właśnie zadomowiło się za oknem. Mam wrażenie, że to piwko lane z kija byłoby zdecydowanie lepsze… a już w słoneczny dzionek pod parasolem … gdzieś na plaży … ech rozmarzyłem się.

Podsumowując: 9/10 Dobre, letnie piwo

czerwiec 4

Cornelius Premium Lager

Tym razem po prostu lager … Alko 5,4%, ekstr. 12,8%

Tym razem coś co lubię czyli lekko, niezbyt chmielone i polskie. Piwko leżało dosyć długo w lodówce więc pianka siłą rzeczy niewielka ale końcówka trzyma się całkiem długo. Wlane w kufel pokazuje w sumie przejrzysty jasno bursztynowy kolorek – hmmm gdzie się podziało owe „niefiltrowanie” to nie wiem. Zapach – od razu czuć że brakuje chmielu i czuć słodkim słodem. Pierwszy łyczek dokładnie to oddaje: słodkawy i prawie miodowy posmak, słabiutko chmielony i jak dla mnie ciut za mocno gazowany lager. Takie miłe piwko na letni wieczorek.

Etykietka ładna i zrobiona ze smakiem… opisy z tylu butelki też bez jakiś wielkich pierdół… w sumie to nie mam do czego się przyczepić.

Ogólnie 10/10 Piwo dla konkretnego segmentu piwoszy i dokładnie się tam wpasowało

Cena: 3,8zł

Kategoria: Piwka | LEAVE A COMMENT
kwiecień 11

Jurand Premium – życie po pożyciu :-)

Tym razem jak dla mnie wkurw i poruta straszliwa czyli Jurand Premium. 5,1% alko, 12% ekstr.

Na początek o piwie. Zlane w kufel ma ładny, jasno bursztynowy kolor. Idealnie klarowne. Pianka jak cię mogę ale widać, że piwo cały czas bąbelkuje. Czuć w zapachu chmiel. Po pierwszym łyku czuć smak standardowego lagera, chmielonego ale zasadniczo znośnego. Choć ten chmiel to chyba nie podchodzi mi za dobrze. No i to właściwie tyle w temacie.

Teraz natomiast przechodzę do owej poruty, która tak mnie denerwuje. Otóż marka Jurand była marką dawnych Browarów Warmińsko-Mazurskich, później zwanych właśnie „Jurandem”… tłuczono to to w Olsztynie, Szczytnie i Biskupcu. Codziennie jadąc do pracy widzę ich dawne budynki powoli zabudowywane osiedlem mieszkaniowym. Za czasów mojego technikum pijało się właśnie owego Juranda w różnorakich kolorach. Wcześniej także okrutne Żagle czy Warmiaki. Browar zamknięto kilka lat temu i temat zakończono … ponad 100 lat historii poszło w piach ale no cóż Izba Celna ważniejsza. A teraz ni z gruchy ni z pietruchy pojawia się w sklepie tłuczona w Czechach (browar Litovel) podróba naszego Juranda. Piwo smakowo nijak ma się do oryginału.To samo przerabiałem już z Hebanem … no i ostatnio dowiedziałem się że też z … Faustusem (!!)… Ciekaw jeszcze jestem kiedy pojawią się klony Zingiego czy Dublina…

Etykietę ozdabiają angielskie napisy pisane gotykiem. Tylna etykieta posiada napisy ewidentnie szykowane na okolice dawnych Prus: Litewskie i Łotyskie. Nic mnie tak nie Irytuje jak tego typu działania korporacji. Imię Juranda ma duże wzięcie na tych terenach więc dawaj – robimy kasę. Kupiono markę z browarem, browar zamknięto a Marka zaczyna żyć własnym życiem… jedno co dobre to przynajmniej to że nie chwalą się 100 czy 200 letnią tradycją na etykietach. Jestem negatywnie nastawiony do korporacji i takie walenie kotka młotkiem po prostu mnie wkurza.

marzec 23

Zdrojowe niepasteryzowane

Dziś w testy wpadło lekkie, niepasteryzowane piwko z Konstancina pt. Zdrojowe Alko 4.4%

Po zlaniu w kufel spieniło się całkiem nieźle i po chwili piana spadła do cienkiego kożuszka, który trzyma się prawie do końca. Samo piwo jest klarowne o jasno bursztynowym kolorze. Zapach miły: czuć chmiel i słód. Zapowiada się klasyczny lager „spod budki z piwem”. Pierwszy łyczek ujawnia jednak prawdziwe oblicze piwa tj. słaby posmak chmielu, jakieś słodkości w tle, do kompletu wyczuć można że coś kombinowano ze słodem. Trochę drapie w język ale to raczej nie jest to wina gazu a bardziej jego połączenia z chmielem. W każdym razie pije się fajnie i szybko znika z kufelka.

Etykieta mówi że piwo jest miksem kilku słodów tj. karmelowych, pizeńskiego i pszenicznego. Jak widać moda na mieszanki staje się coraz bardziej popularna (wspominając choćby Warnijskie) – w sumie podoba mi się to bo w końcu browary regionalne zaczynają konkurować tym czym mogą tj. różnorodnością i niepowtarzalnością a nie ceną … i niech nam dalej się ta tendencja utrzyma bo wychodzi to tylko na korzyść konsumentom.

Kiedyś już miałem w rękach zdrojowe w wersji pasteryzowanej ale niestety nie wpadło na bloga 🙁 no i pamięć niestety zawodzi.

Ogólnie 10/10 Dobre i smaczne piwo + bonus za cenę. Na pewno wyląduje w koszyczku gdy zobaczę je ponownie w sklepie.

Cena 3zł

styczeń 14

Augustinerbrau Oktoberfest Bier

Tym razem monachijskie piwko Augustiner. Alko 6,%

Ogólnie niemcy mówią, że piwo robione na Oktober Fest jest mocniejsze niż normalnie. Widać to po obecnym tu Augistinerze. Ma aż 6% co jak niemieckie wynalazki to całkiem sporo bo normą są piwa 3-4% czasem do 5%.

Po zlaniu w kufelek krótko utrzymuje się piana z „dużymi oczyma” 🙂 Barwa piwa: bardzo, bardzo jasna – jasno-słomkowa. Zapach: ma nuty chmielu i ogólnie miło pachnie. Pierwszy łyk: czuć gaz, niezbyt mocny, czuć słód, goryczka miło drapie w język ale czuć ją słabo. Piwo ma termin ważności na luty 2010 ale pije się doskonale i jest smaczne. O ile pamięć mnie nie myli to niewiele odstaje od tego co piłem w Monachium.

Pijąc to piwo przypominają mi się ogródki w Monachium gdzie to piwo leje się prosto ze szpunta drewnianej beczki bez pomocy nalewaka dodającego gaz. Ciekaw jestem czy ktoś w Polsce podjąłby się takiego pomysłu…

Podsumowując: 9/10 Pyszne piwo idealne do letniego ogródka.

Kategoria: Piwka | LEAVE A COMMENT