marzec 23

Gdańska Legenda … Kaper

Niestety nie było mi dane spróbowania Kapera gdy jeszcze był robiony w Gdańsku ale dziś zlookałem w sklepie Kapera robionego przez Żywca.

Pierwsze co kuje w oczy … 8,7% … i czuć to.  Zapach – jak cała reszta syfu ze sklepu. Kolorek – bursztynowy i całkiem ładnie to wygląda.

Smak … no i tu zaczynają się zgrzyty bo tak naprawdę to chyba jakbym pił normalnego lagera ze sklepu tyle że ciut mocniejszego. Czyli nędza i chyba to po prostu kolejny mózgojeb.  Jak dla mnie może 4-5/10 (gdzie <=4 ścieki, 5-7 spoko, >7 rewelacje). Wypiłem pół i chyba zaczynam się męczyć.

Jak widać na zdjęciu Żywiec chwali się tradycją Gdańskiego Heveliusza aż do 1690 roku choć browar od lat zamknięty i nic temu co piję do tej tradycji. Nie wiem czemu ale drażni mnie to jak cholera. Właściwie oprócz nazwy to nie ma żadnych powiązań.

marzec 14

Frater podwójne

Udało mi się wczoraj upolować owo piwko … kolorek: prześliczny bursztyn. Jak piszą na butelce podwójnie fermentowane, górnej fermentacji i ponoć „klasztorne”. Smak … w sumie daje piwem przemysłowym ale czuć że lepsze jakościowo. Ma niezły posmak i chmielu to nie oszczędzali. No na pewno nie poskąpili ekstraktu bo aż 16,3% co odbija się na procentach – ma ich aż 7,6%. Bursztynowy kolor sugerowałby chyba przypalanie słodu ale nie czuć tego. Etykieta ma odmienny kształt niż cała reszta na rynku bo przypomina okno z witrażem w kościele. Ogólnie chyba drażni mnie umieszczanie jakiś kosmicznych dat typu 1623 na etykiecie bo nijak ma się to do rzeczywistego pochodzenia smaku tego piwa – ot udawanie tradycji… w korporacji pt. „Kampania Piwowarska” 🙂

Po chwili poszukiwań na necie trafiłem na: http://www.marketing-news.pl/message.php?art=3719 Stronka opisuje właśnie to piwko, które ponoć wprowadzono we współpracy z Belgami i ludzikami z Browaru Belgia… nie czaję tu zbieżności nazw ale to nieistotne.

Podsumowując … paca … smak: jajec nie urywa, kolorek: piękny bursztyn, etykieta: ok, ogólna ocena: 7/10