wrzesień 27

Marcowe z Kormorana

Tym razem dostałem promocyjny zestaw piwa marcowego z Browaru Kormoran… alko 7,2%, ekstrakt 14,5%

Jak widać na zdjęciach załapałem się na promocyjny zestaw z Browaru Kormoran. Zapakowane w ładne drewniane pudełko. Widać, że nasza branża powoli dojrzewa do dopieszczania klientów 🙂 Zazwyczaj i tak udawało mi się załapać na piwo praktycznie prosto z browaru albo już następnego dnia było na Starej Warszawskiej (dziś też już mają Marcowe i chyba nawet z kija więc zaraz planujemy się tam udać :-))…

Samo piwko… Zlane w kufel prezentuje ładny bursztynowy kolor. Pianka gruba i ładnie się trzyma do samego końca oblepiając kufelek. Z daleka czuć słodowy zapach. Piwo w smaku jest lekko słodkawe ale końcówka już raczej gorzkawa. Chmielu nie czuć. Pije się miło i w sumie nie wyczuwam, żeby to piwo miało aż tyle woltażu. Próbowaliśmy porównać to z opisem tego gatunku na wikim piwo.org i właściwie oprócz alkoholu opis dokładnie oddaje to co pijemy. Nie jest źle a nawet całkiem dobrze.

Wypiliśmy z Pawłem po połowie kufla i obaj doszliśmy do wniosku: „pizga”…. autentycznie wali po czaszce. Nie lubię mocnych piw i mimo, że to Marcowe mi smakowo podchodzi to raczej nie będzie moim ulubionym.

Komentarz Pawła: Jakby miało -2% alko to byłoby zajebiste.

Ogólnie… 9/10 i te -1 za woltaż bo cała reszta bardzo dobra. Drodzy piwowarzy z Kormorana…. mniej woltów 🙂

maj 31

Kormoran Ciemny bez polepszacza

Wpadła mi w rękę jedna ciekawostka. Otóż zajeżdżony do granic Ciemny Kormoran wyszedł w formie nie zawierającej owego krytykowanego polepszacza w formie „smaku czekoladowego”. Na etykiecie co prawda dalej widnieje „aromat czekoladowy” ale ewidentnie nie ma go już w butelce.

Ogólnie lubię lekkie piwa. Uwielbiam czeskie vycepne (do 10% ekstraktu) i to zarówno jasne jak i tmave ale Ciemny Kormoran jakoś tak chyba ciut za słodki jest na to. Ciemne Krushovice czy inne tmave jakoś tak zdecydowanie lepiej mi wchodzą. Możliwe, że to warunki pogodowe – Ciemny Kormoran bardziej mi chyba pasuje na zimne jesienne popołudnie niż na środek letniego skwaru. W każdym razie, moim zdaniem, próba trafienia do konsumenta o moim profilu tj. nie lubiącego mózgojebów bardzo mnie cieszy. Pozytywne zdanie o tym piwie pewnie wyrażę dopiero jesienią gdy owy produkt wyląduje w garnuszku przeznaczonym na grzaniec ale i tak widzę postęp i jest zdecydowanie lepiej.

Kategoria: Piwka | LEAVE A COMMENT
styczeń 6

Zmiany w olsztyńskich knajpach … idą dalej??

Jakiś czas temu w poście na blogu (tak tak – ostatni akapit o Browarze Kormoran) zastanawiałem się kiedy Browar Kormoran w końcu zdecyduje się lać do beczek coś innego niż Rześkie i Irisha. Po głowie łaziły mi świeże, niepasteryzowane piwa typu Orkisz czy inne.

No i przechodząc do sedna w dniu wczorajszym …. prrr było po 1szej więc w dzisiejszym 🙂 …. zawijając do Starej Warszawskiej natrafiłem na … Wiśnię w Piwie z nalewaka!! I to do kompletu niepasteryzowane!! Niestety będąc już „w stanie” nie było jak walorów smakowych oceniać ale oczywiście próbowałem urządzić konkurs kto zrobi ładniejsze kręgi z pianki na kuflu 🙂 Oczywiście wygrałem choć koleżanki też się starały… A piwo wchodziło jak głupie 🙂

Pozytywną rzeczą jest to że ponoć niedługo mają mieć inne piwka z Kormorana z beczki! Dziś chyba zrobię powtórkę ale już z nastawieniem smakowym 🙂

listopad 8

Kormoran Jasny Mocno Chmielony

Dziś poszedł do sklepów… 🙂 Alko 4,9%

Na początek:

  • w końcu piwo z Browaru Kormoran ma Kormorana w nazwie 🙂
  • w końcu nie ma tony alko a jest to normalne lekkie piwo
  • panie grafik (cze Tomek :-)) … znów popis bez dwóch zdań

Piwko zlane w kufelek daje chmielem aż miło. Kolorek jasno bursztynowy, klarowne. Piany sporo i trzyma się nieźle choć tak śmiesznie zbija się w większe bąbelki 🙂 NO I CHMIEL… normalnie pełna gama chmielenia od góry do dołu i aż w nosie gigla. Czuć duuużo aromatycznego chmielu, goryczkowego niewiele – ogólnie wrażenie jest miłe ale język drętwieje od czubka aż do migdałków 🙂

Ogólnie jak dla mnie dobrze dopieszczone piwko i bez oporów 9/10 dam … choćby był w tym +1 do lansu za wygląd etykiet.

P.S. Błysk w oku piwowara, opowiadającego o tym jakich chmielów użył w piwie i w jaki sposób… bezcenne 🙂 Akcja z wypowiedzią na facebooku moim zdaniem była strzałem w 10!

czerwiec 14

Orkiszowe z Miodem rodem z Browaru Kormoran

Tym razem prosto z rozlewu trafiło do mnie piwko z Browaru Kormoran zwane Orkiszowe + miód. Alko 5.1%, Ekstrakt 14,5%

Pierwsze co to butelka jeszcze ciepła… wprost z linii produkcyjnej 🙂 Drugie to kolejna etykieta rodem z Warmii (Tomek: znów pełen Szacun). Zlane w kufel jest bursztynowo-żółtawe (cholera chyba wezmę kolejnym razem paletę farb Duluxa albo będę kolory w HEXach podawał) i w miarę przejrzyste mimo że na etykiecie piszą, że niefiltrowane. Pianka jest, gruboziarnista, trzyma się w miarę nieźle, aż do końca. Zapach… hmmm mi to daje trawą/słomą (nie „ziołem” ale łąką) i czymś słodkim w tle. Ta trawa to pewnie chmiel aromatyczny ale odnoszę jakoś takie wrażenie świeżości …

Dobra – pora na pierwszy łyczek: hmmm miodzio… dosłownie 🙂 Mocno czuć aromatyczny chmiel, gazowane średnio ale gaz właściwie głaska język a nie drapie. Do kompletu czuć miód jak w Miodnym tj. inny niż w Ciechanie Miodowym, nie wiem skąd oni go wzięli bo niby to klasyczny wielokwiat ale jest jakieś takie zupełnie inne. Zasadniczo mi trochę przeszkadza ten chmiel ale kolejne łyczki w szybko oddalającej się tafli piwa mówią same za siebie. Czy doskonałe … hmmm nie wiem – na pewno bardzo dobre i jest zdecydowanie czymś nowym na rynku… pozostałymi flaszkami miałem podzielić się z bratem, który uwielbia miodowe piwa ale raczej nic z tego (dostał SMSa i jeszcze się nie odezwał … widać nie chce :-))

Na koniec zadziwiła mnie data przydatności… dziś lane… a data do 26 lipca… no jestem pod wrażeniem…

10/10 Za innowację, za smak, za etykietę… byle tak dalej.

Cena: bezcenne 😉

P.S. Errata … braciak właśnie tu gna więc jednak nie zostaną dla mnie 🙁