maj 18

Jednak produkcja ruszyła

Kończy mi się Cydr … nie wiem czemu ale uwielbiam ten napój więc trzeba uzupełnić zapasy w piwniczce. Ponieważ ten napój bez problemu znosi wyższe, letnie temperatury to mam wrażenie że kilka warek jeszcze w lato będzie się tłukło 🙂

W każdym razie fermentator pięknie się pieni 😉

Inna bajka – zlałem też marcowy nastaw miodu. Niestety ze 2 lity poszły do zlewu bo jakiś dziwny glutowaty osad się zrobił … ale co ważne sam miodek jest naprawdę dobry. Po pierwsze czuć że ma moc, po drugie jest jeszcze mocno słodki więc moc jeszcze pójdzie w górę. Jedno co ciekawe to ten glutowaty osad spowodował że miód jest ślicznie przejrzysty więc mam wrażenie że jest to właściwość drożdży… hmmm chyba coś tam na opisie, na drożdżach, było że „tworzy zwarty osad” ale mi ten glut z dna niewiele się z tym kojarzy 🙂