kwiecień 27

cydry i wina jabłkowe – czym przyprawiać?

Krótki filmik o tym w jakich kierunkach można zmierzać chcąc zmienić smak wina czy cydru jabłkowego.
Zaznaczam, że najlepszy smak znajdziecie sami i nie będę tu na pewno żadną wyrocznią mówiącą co można a czego nie 🙂 Po prostu – sami eksperymentujcie…

Filmik: http://youtu.be/eq2akyHQp4k

 

Facebook: https://www.facebook.com/sokzjednorozca

YouTube: http://www.youtube.com/user/jerzymackiewicz

luty 9

Cydr z kartona część 1

Dziś nagranie o tym jak wstawić Cydr w wersji kartonowo-jabłkowej 🙂

Dla pisemnej części społeczeństwa streszczenie:

  • nabyty sok z kartonika – ważne bez dodatków słodzących i innych
  • czysta bańka do fermentacji
  • wlewam, zaprawiam pożywką
  • opisuję bańkę

 

Aktorzy dzisiejszego spotkania:

  • bańka szklana 5l
  • rurka plastikowe
  • korek silikonowy
  • sok jabłkowy 100% 4l
  • drożdże cydrowe
  • pożywka

No i radośnie czekamy sobie 2-3 tygodnie aż nastaw się raczy zapoznać z drożdżami i zakończy się fermentacja

sierpień 1

Cydry z puchy

Cydry w mojej domowej produkcji pojawiają się zasadniczo w dwóch formach:

  • forma naturalna czyli wyciskany soczek z jabłek i jego dalsza fermentacja
  • forma „szybka” czyt. pucha nabywana przeważnie na Allegro

Tym razem skupię się na wersji puszkowej, ponieważ wersję tą uważam za tzw. „masówkę”…. czyli coś co mogę zrobić właściwie bez wysiłku a w lato można spokojnie sobie spożywać i częstować znajomych w dowolnych ilościach. No może ciut przesady z tymi dowolnymi ilościami ale zazwyczaj robię 2-3 warki na wiosnę i na gorące lato jak znalazł. Wynikiem jest produkt mający 3% czy 4% alko, lekko kwaskowaty i baaaaardzo ładnie wchodzący. A schłodzony… w upały… to po prostu rozkłada.

Przy okazji chciałbym tu wszystkich ortodoksów robiących: „piwo tylko ze słodu”, „cydry tylko z ręcznie wyciskanych owoców” itd. serdecznie pozdrowić i powiedzieć: bujać się chłopcy i dziewczęta 🙂 Puchy też są dla ludzi a gdy z owocami wiosną krucho to nie będę się wydurniał i całego lata siedział o suchym pysku i czekał na jesienne jabłka!

Jak owe cydry robić? Banalnie i dokładnie tak samo jak piwo z puchy więc każdy przepis na „piwo kitowe” tu pasuje. Różnice zasadniczo niewielkie:

  • mogą fermentować w wyższych temperaturach – dlatego robię je na koniec sezonu piwnego tj. nawet w czerwcu gdy już ciepełko się robi
  • dojrzewają baaaardzo szybko tj. nawet po 2-3 tygodniach nadają się do picia
  • niektóre mają oddzielne saszetki ze „smakiem”, które dodajemy tuż przed wlaniem w butelki

 

Co warto spróbować? Moim zdaniem – oczywiście. Ja od przynajmniej dwóch lat robię kilka smaków:

  • jabłkowy – tu trafiają mi w ręce najczęściej puszki: „Cider de Luxe”
  • gruszkowy – to zasadniczo tylko puchy „Magnum”
  • truskawka – j.w.

I tu powiem tak… mnie powala truskawa. Gruszka pijalna i ma swoich wiernych fanów. Jabłko jest OK choć czasami mnie drażni. PONOĆ są jeszcze w sprzedaży inne smaki np. „czarny bez” ale niestety nie udało mi się nigdy takowego nabyć 🙁 No na pewno nie umywa się to do cydru z naturalnego soku ale jak się nie ma co się lubi… to i wróbel w garści 😉

I na koniec: moim zdaniem warto bo niskim kosztem: wysiłku, czasu i ceny dostajesz doskonale pijalny produkt, idealny na gorące lato. Panie je uwielbiają bo są leciutkie, bez goryczki i lekko słodkawe.

P.S. A skąd mi się wziął ten temat na blogu? Właśnie kończę sączyć flaszeczkę doskonale schłodzonej truskawy… i polecam samemu spróbować bo naprawdę warto 🙂