grudzień 10

Recenzja: Miody Pitne wyd. Baoab

Poniżej zdjątko okładki:

Invalid Displayed Gallery

Książeczkę dostałem kiedyś na jakieś święto… albo sam kupiłem. Niestety za cholerę tego już nie pamiętam 🙂

Zawartość to ok. 170 stron papieru kredowego gdzie zawarto sporą ilość zdjęć i rysunków… W sumie te zdjęcia tak zupełnie z czapy bo przedstawiają w sumie czasem jakąś gałązkę, jakiś kwiatek, tu cytrynę, jakiś garnuszek czy dzbanek udający pojemnik na miód. Ładnie złożone graficznie itd. ale ja chyba wolę książki merytoryczne a nie „ładne” i bez treści.

Ogólnie pierwsza część książki to opisy: historii, o miodach, o miodach pitnych, o fermentacji itd. Tak szczerze mówiąc to nigdy nie zdołałem tego zmęczyć. Słabo napisane i po prostu nudne. Natomiast dużo częściej używam w tej książce opisów miodów – to druga jej część. Nie żeby były jakieś super dobre te przepisy itd. ale po prostu mnie inspirują. Przeglądam sobie, czytam co tam jest w składzie i na podstawie tego wymyślam własne receptury. Głównie koncentruję się na tym jakie smaki można spokojnie mieszać (i ktoś już kiedyś to robił). Zazwyczaj i tak sam sobie ułożę przepis ale do doskonałe miejsce na szukanie czegoś nowego.

Podsumowując: książka przeciętna treścią, ładnie złożona graficznie ale fajne miejsce na szukanie inspiracji w temacie przygotowywania miodów pitnych gdy ktoś szuka pomysłu na własny miód. Właściwie to tyle…

P.S. Polecam przepis na miód rosyjski korzenny 😉

Tagi: ,
Copyright © 2009. All rights reserved.

Opublikowano 12/10/2013 przez Jerzy Mackiewicz in category "Inne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.