sierpień 24

Jak co roku?

Powoli zbliża się jesień… buuuuu…. mokro, ciemno i strasznie 🙁

Zanim to jednak nastąpi, pojawi się to co winiarze lubią najbardziej: jesienne surowce na wina. W tamtym roku zdecydowanie obrodziły jabłka. Pierwszy raz bawiłem się też aronią – wynik taki sobie, dawało się pić ale lepiej nadawało się do kupażu jako barwnik i „wytrawiator”. W każdym razie słabo widzi mi się aronia jako surowiec winiarski. Da się ale to chyba nie w moim guście.

Tegoroczny sezon wychodzi na to, że będzie podobny. Rozniosło się po okolicy, że wino to i z kamieni zrobię, więc paru znajomych zaczyna sugerować pewne zapasy surowców znajdujące się jakiś mitycznych krainach typu: „działka babci” czy „domek rodziców”. No i wychodzi na to, że sporo ludzi ma na działkach właśnie aronię i nie za bardzo wie co z tym robić. Parcie na surowiec jest tak duże, że bez problemu miałbym materiału na 100l wina – tylko co z tym potem robić? O miejscu na przefermentowanie tego to już w ogóle nie wspomnę…

Obecny sezon winiarski ma jednak dwie nowości tj. wino z porzeczki oraz wino z wiśni. Oba wstawione eksperymentalnie w małych ilościach. Wiśnia co prawda nie moja a tylko przetwarzana u mnie ale eksperyment to eksperyment 🙂 Widzę, że pojawia się także opcja śliwki mirabelki… kiedyś robiłem coś na węgierce i było strasznie więc podchodzę do tego jak do jeża ale co tam – spróbujemy…

No dobra – dziś sobota: trzeba trochę powalczyć z owocami 🙂

Tagi: , , ,
Copyright © 2009. All rights reserved.

Opublikowano 08/24/2013 przez Jerzy Mackiewicz in category "Wina

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.