wrzesień 10

Pompa Tygodnia

We wtorek na Facebooku zaskoczył mnie wpis kolegi JarosławaS o treści:

„Szacun, trafiłeś na łamy Bloomberg Businessweek 🙂 W numerze 17 z 20 sierpnia jest ciekawy artykuł o blogach – o Twoim piszą jako o jednym z tych opiniotwórczych… Wiadomo w jakiej branży :)”

Podsumuję to jednym wyrazem w którym będą powtarzały się 2 literki: buhahahahahahahahahaha ani ja opiniotwórczy ani znany… Blog ledwo ciągnie i wpisy pojawiają się sporadycznie więc tego typu opinie po prostu mnie rozluźniają 🙂 Oczywiście zakładając, że o mnie chodzi i to nie jest jakaś pomyłka…

… chwilę potem…

udało się dotrzeć do treści owych artykułów:

Na drugiej stronie … pod sam koniec pojawia się zdanie:

„Kolejnym przykładem takiej akcji (przyp. współpracy z blogerami) jest trwający od maja Dzień w Tyskich Browarach Książęcych. – Dzięki obecności na takich blogach jak Kominek.es, jestkultura.pl, bimbelt,wordpress.com, browarnik.blogspot.com, mackiewicz.olsztyn.pl fan page Tyskie zyskał ponad 31.2tyś. fanów – mówi Berezowski.”

Hmmm no rzeczywiście wymieniono mojego bloga, co prawda jako ostatniego ale jest 🙂 W sumie trochę mi dziwnie że przykładam rękę do rozwoju korporacji piwnej ale chyba wynika to z wpisu dot. Tyskiego Klasycznego, które oceniałem jakiś czas temu. Pamięć mnie nie myli, że tak raczej niezbyt podobało mi się to piwo… – jak to pozytywnie wpłynęło na markę Tyskie to nie mam pojęcia 🙂 Z drugiej strony w samych browarach tyskich nigdy nie byłem więc i raczej w imprezie „Dzień w…” raczej brać udziału nie mogłem. Przeglądając Google Analitics widzę, że rzeczywiście w maju był spory skok oglądalności na frazie „tyskie klasyczne” ale obecnie na googlu to jestem dopiero na drugiej stronie.

Podsumowując: cieszę się, że obecnie blog dużo mocniej pozycjonuje się na cydrach, miodach, winach itd. niż samych piwach. Ze współpracy z korporacjami też w sumie jestem zadowolony – sami z siebie podsyłają coś do oceny + czasem fajne szkło dosyłają. Kasy z tego nie ma i nie interesuje mnie tego typu współpraca bo pieniądz raczej zobowiązuje do tego, żeby czterech liter im nie obrabiać… a tego miłego punktu programu nie mam zamiaru odpuszczać 🙂

Tagi: ,
Copyright © 2009. All rights reserved.

Opublikowano 09/10/2012 przez Jerzy Mackiewicz in category "Inne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.